Dobrze przyjęte dane z chińskie gospodarki oraz pozytywnie doniesienia z japońskiej polityki mocno poprawiły dziś nastroje na rynkach azjatyckich, co przekłada się również na dobre nastroje w Europie. Opisane impulsy z Azji to jedynie cześć z całej gamy czynników, które w tym tygodniu mogą wpływać i kształtować sytuację dla globalnych rynkach finansowych. Oto co będzie miało jeszcze na to wpływ.

Już jutro Sanae Takaichi prawdopodobnie zostanie pierwszą kobietą, która stanie na czele rządu Japonii. Z punktu widzenia rynków znaczenie ma natomiast to, że Takaichi jest zwolenniczką luźnej polityki fiskalnej i monetarnej. To właśnie był czynnik, który dziś wywindował indeks Nikkei na nowe historyczne szczyty.

Wykres dzienny JP225

Dobre nastroje w Azji to też zasługa danych z Chin. W III kwartale br. wzrost gospodarczy w Chinach wyniósł 1,1 proc. kwartał do kwartału i 4,8 proc. rok do roku. Dodatkowo w opublikowanych dziś danych za wrzesień zwraca uwagę wyraźne przyspieszenie produkcji przemysłowej. We wrześniu wzrosłą ona o 6,5 proc. R/R wobec prognozowanych 5 proc. i wobec 5,2 proc. w sierpniu.

To na co w najbliższych dniach zwracać będą rynki w kontekście Chin to na rozpoczynające się dziś IV plenum Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Chin. A jeszcze mocniej na zaplanowane pod koniec tygodnia w Malezji wynik rozmów pomiędzy Scottem Bessentem (USA) a He Lifengiem (Chiny).

W USA cały czas trwa shutdown, więc ewentualne informacje o rosnących szansach na jego zakończenie mogą mieć wpływ na nastroje wśród inwestorów. Przede wszystkim inwestorzy będą czekać na piątkową publikację danych o inflacji CPI za wrzesień. Na świecie wydarzeniem o nieco mniejszym znaczeniu będzie publikacja wstępnych październikowych odczytów indeksów PMI dla głównych światowych gospodarek. Dużym wydarzeniem będą za to wyniki amerykańskich spółek. Szczególnie, że opublikują je m.in. Netflix, IBM, Tesla i Intel.